Gdy serce bije zbyt szybko - kołatanie serca

Każdy z nas doświadczył chociaż raz w życiu szybszego bicia serca. Czasami jest to reakcja na stresującą sytuację, intensywny wysiłek fizyczny lub nawet zbyt duża ilość kofeiny. Jednak, gdy kołatanie serca staje się częste, długotrwałe lub towarzyszy mu inne niepokojące objawy, może to wymagać uwagi specjalisty - kardiologa.

Wolny czas seniora

wolny-czas-seniora

Mieszkamy z seniorami, opiekujemy się nimi. Jeśli możemy - pomóżmy im odkryć możliwości, które przed nimi się otwierają. Nie pozwalajmy, aby najbliższe nam osoby lub osoby, za które jesteśmy odpowiedzialni, czuły się samotne i niepotrzebne. 

Kiedy mówimy „starość", często w myślach włącza się pewien stereotyp: choroby, samotność, marudzenie, bierność... Żyjemy coraz dłużej, medycyna i kosmetyka robią postępy. Ale czy to wystarcza, żeby nadać starości nową, lepszą jakość? Człowiek schorowany nie ma chęci na jakąkolwiek aktywność, ale to działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego - wycofanie się z aktywnego życia sprzyja chorobom, zniedołężnieniu. 

Człowiek po przejściu na emeryturę ma nagle dużo wolnego czasu - można się w tym zgubić. Każdy chyba zna sytuację, gdy ma np. dwa - trzy dni wolne i planuje: porządki, zakupy, zaległą lekturę, naukę języka, wycieczkę, pójście do kina.... Co z tego wychodzi? Zazwyczaj niewiele. A teraz wyobraźmy sobie, że mamy wolne... całe lata. Pierwsza myśl? Najpierw odpocznę, potem zdążę wszystko. Kiedy jest to „potem“?

Przeważnie starszy człowiek ma swoje przyzwyczajenia i nie przepada za eksperymentami - ale też chce się uczyć. Znajomość najnowszych technologii bardzo ułatwia codzienne życie i kontakty międzyludzkie. Bardzo zaskoczyła mnie starsza krewna, która prowadząc raczej bierny tryb życia nagle poprosiła: naucz mnie czegoś na komputerze... I jaką miała satysfakcję, gdy najpierw odkryła podobieństwo do maszyny do pisania (to najłatwiej jej było zrozumieć), a potem - oczywiście - internet!

Starszy człowiek posiada wiedzę i doświadczenie - i lubi się nimi dzielić, często przyjmując rolę nauczyciela, mentora. Nie lekceważmy tego - każdy lubi być doceniany!

Możemy bezpośrednio pomóc naszym seniorom w domu - czasem jednak trzeba się domyślać, „o co chodzi".

- Wyszłabyś gdzieś - mówimy do babci (dziadka też dotyczy!)

WERSJA PIERWSZA: BABCIA CHĘTNIE BY WYSZŁA, ALE:

  • nie wie gdzie,
  • nie wie, w co się ubrać, bo rzeczy ma te "po domu" i te "do kościoła",
  • nie ma sił dojść, a nie chce prosić o podwiezienie,
  • wstydzi się, bo sąsiadki skrytykują,
  • obawia się ewentualnych opłat.

WERSJA DRUGA: BABCIA NIE LUBI WYCHODZIĆ.


Słowo aktywność kojarzy się z ruchem, z działaniem, ale niekoniecznie. To nie tylko działania na zewnątrz. Istnieje aktywność domowa - i nie chodzi tylko o opiekę nad wnukami czy gotowanie. ale o robienie czegoś dla siebie.  Każdego coś interesuje. Aktywnością może być nawet oglądanie telewizji - ale co z tego, gdy nie ma się z kim podzielić informacjami, bo babci nikt nie chce słuchać.
Chętnie obejrzy ulubione filmy, ale ich nie ma (podobnie książki). Gdy zamiast kolejnych ciepłych kapci dałam starszej osobie pod choinkę album o sztuce - dawno nie widziałam takiej radości. "W końcu coś ciekawego!"