10 lat i koniec Człowieka i Zdrowie na Facebooku!

Ponieważ Facebook usunął moje konto prywatne, nie mam już dostępu do FanPage bloga. Nie będą się więc tam pojawiały żadne nowe posty, a sam FanPage po prostu sobie będzie. Dziękuję wszystkim, którzy polubili, obserwatorom, osobom biorącym aktywny udział  w tworzeniu FanPage poprzez polubienia postów, komentarze, zadawane pytania i dyskusje.  Na razie nie myślę o reaktywacji tej strony - główny kanał bloga będzie teraz na Instagramie, jeszcze nie wiem, czy na starym koncie, czy powstanie nowe - na razie robię "porządki". O wszystkim będę informować w tym wpisie, który będę na bieżąco uzupełniać.  I tak właśnie "świętuję" dziesięciolecie bloga (powstał w październiku 2014 r.). Dla mnie jest to wyraźny znak, że czas na coś nowego, co zresztą już rozwijam, bo nieraz, żeby mieć miejsce na nową budowę - trzeba oczyścić teren! Niedługo zaproszę też Wszystkich do moich nowych projektów. A na razie widujemy się tu, na blogu :)

Nasiona roślin strączkowych - warto je jeść!

Nasiona roślin strączkowych w miseczkach

Warzywa strączkowe - czyli które? Z pewnością wszyscy je znamy, choćby z nazwy. Na ile są popularne w codziennej diecie? Jedni sobie bardzo je cenią, zwłaszcza osoby, które nie jedzą lub ograniczają spożycie mięsa, inni sięgają sporadycznie, niektórzy unikają. Do warzyw strączkowych zaliczamy: groch, fasolę, bób, soję, ciecierzycę, soczewicę. To te znane u nas, bo oczywiście nie na tym kończy się lista warzyw strączkowych rosnących w cieplejszym klimacie. A tam niektóre gatunki potrafią rosnąć w warunkach suchych, w których inne rośliny nie mogą być uprawiane. Np. nikla indyjska, znana już od 3000 lat. 

Rośliny strączkowe mają bardzo długą historię, bo uprawiane były już w VIII-VII wieku p.n.e. , a pierwsze ich ślady (ziaren bobu) znaleziono w wykopaliskach archeologicznych z epoki kamienia! Nasiona roślin strączkowych stanowiły kiedyś podstawowe pożywienie dla ludzi. Suche - można je długo przechowywać i nie tracą swoich wartości, to tez było ogromną zaletą w czasach, kiedy o żywność było trudniej. 

Pełnią też ważną rolę w rolnictwie, o ich uprawie pisał już Marek Terencjusz Warron (116 - 27 r. p.n.e.) - rzymski pisarz i uczony. Ich uprawa pomaga w zachowaniu, a także przywróceniu dobrego stanu gleby.

Za co nie lubimy roślin strączkowych?


Za to, że zawierają substancje antyodżywcze, które jednak w większości ulegają zniwelowaniu podczas gotowania (dlatego też moczy się je przed gotowaniem), duże ilości błonnika i ciężkostrawność. Wiemy, ze wzdymają. Potrawy z roślin strączkowych niewskazane są dla dzieci do 3 lat, osób starszych oraz powinno się ich unikać przy niektórych chorobach, np. układu pokarmowego, SM, tarczycy, RZS. Oczywiście to lekarz i dietetyk doradzają odpowiednią dietę indywidualnie. Najłatwiej strawna jest soczewica, a najtrudniej – soja, dlatego dobrze ja spożywać w postaci sfermentowanej - np. serka tofu.

Dlaczego warto jeść rośliny strączkowe?


Plusy zdecydowanie przeważają nad minusami, jeśli chodzi o dobroczynne działanie roślin strączkowych.

  • mała zawartość tłuszczu (soja jest wyjątkiem, ale w tłuszczu znajduje się duża ilość kwasu linolenowego, który ma właściwości antyoksydacyjne i podnosi odporność organizmu)
  • prawie nie zawierają nasyconych kwasów tłuszczowych,
  • nie zawierają cholesterolu
  • mają niski indeks glikemiczny - mogą być spożywane przez chorych na cukrzycę oraz osoby z insulinoopornością.
  • wg badań National Health and Nutrition Examination Survey jedzenie roślin strączkowych wpływa na mniejsze ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej i innych chorób sercowo-naczyniowych
  • zawierają dużo wartościowego, łatwo przyswajalnego białka - dlatego są polecane wegetarianom i weganom
  • są źródłem witamin z grupy B
  • zawierają sporo makroelementów: potas, wapń,  fosfor i mikroelementów - głównie żelazo 
  • mają dużo błonnika (tak to jest zarówno plus i minus, bo błonnik też można przedawkować)

Jak przyrządzać rośliny strączkowe?


Na początek moczymy przez kilka godzin. To zależy od wielkości nasion - im większe, tym dłużej. Ale nie dłużej niż 12 - bo zaczną fermentować. Namoczone można już gotować - na początku na większym ogniu dość mocno, a potem pomału, pod przykryciem, aż do miękkości. Przed gotowaniem wymieniamy wodę na świeżą. Sól dodajemy pod koniec gotowania.

Można z nich robić różne cuda, jak np. pasty do kanapek, zupy, pasztety, nadzienie do gołąbków czy też pierogów, można jeść w całości - jak bób. Dodawać do sałatek czy zestawów warzyw. Znamy też mleko sojowe.

Warto do potraw z roślin strączkowych dodawać przyprawy takie jak majeranek, oregano, kminek, koper, imbir, czosnek, szałwię. Dzięki temu uniknie się wzdęć i trawienie będzie lepsze.

Podsumowując: warto jeść rośliny strączkowe? Warto!

Jak wiecie, kucharka ze mnie żadna, więc może ktoś podrzuci jakiś smaczny i przede wszystkim prosty przepis na danie z nasion roślin strączkowych?




Komentarze