Suplementacja witamin w zależności od wieku

Ludzkie ciało potrzebuje określonych witamin i minerałów do prawidłowego funkcjonowania. Warto jednak wiedzieć, że zapotrzebowanie na określone składniki odżywcze nie jest takie samo przez całe życie. Na różnych etapach życia nasze organizmy potrzebują różnych elementów. Warto o tym pamiętać, chcąc zadbać o zdrową dietę, a także planując ewentualną suplementację.

5 rzeczy ważnych i bardzo ważnych w moim domu


Zapraszam dziś do siebie. Dlaczego nie miałabym uchylić trochę drzwi i nie dać zerknąć do środka? Chcę dzisiaj napisać o kilku rzeczach, bez których nie wyobrażam sobie swojego mieszkania. Które zapewniają mi pewien komfort, dają mniej lub więcej przyjemności, ale też zapewniają bezpieczeństwo i wygodę.

W kuchni


Zacznę od kuchni. Bo chociaż kuchnia jest tylko dla mnie i postronni mają wstęp wzbroniony - to jednak kojarzy się z samymi przyjemnymi rzeczami. A przede wszystkim z zapachem dobrze zaparzonej kawy.  Kiedyś pijałam kawę namiętnie, potem przystopowałam Piję rzadziej, stawiam na jakość. I dlatego to, bez czego nie wyobrażam sobie swojej kuchni - to kawiarka. Taka zwyczajna, niezbyt duża. Dlaczego nie np. ekspres do kawy? Sama nie wiem. Chyba kawa z kawiarki bardziej mi smakuje. Jest taka.. zindywidualizowana. Kiedyś przeczytałam, że ponieważ jej środek nie jest gładki - każda kawiarka nadaje kawie niepowtarzalny smak. Czy to prawda? Nie wiem. Ale prawdą jest, że smak małej czarnej z kawiarki zmienia się i rzadko jest taki sam. Plusem jest też szybkość przygotowania kawy i łatwość mycia. No i popsuć się nie da :)
Najbardziej lubię kawę z kardamonem.

Może znacie jeszcze jakieś ciekawe smaki?


W sypialni

Oczywiście duuuże łóżko, ale to nie wszystko! Jest jeszcze coś bez czego nie mogę się obejść i to dosłownie. Ta rzecz jest dla mnie niezbędna.  Zawdzięczam jej wiele przespanych spokojnie nocy i poranków bez bólu.
Wiecie, co to za tajemnicza rzecz? Poduszka. Ale nie taka zwyczajna - to ortopedyczna poduszka profilowana. Dobrze dobrana działa cuda. Pozwala na prawidłowe ułożenie szyjnego odcinka kręgosłupa w czasie snu. Oczywiście sama poduszka nie leczy, ale wspomaga kręgosłup ciągle narażony na zbyt wielkie przeciążenia w ciągu dnia.

Kto ma taką poduszkę - ręka w górę!


W salonie

Ten pokój w moim dawnym domu nazywano "stołowym". I rzeczywiście na środku stał duży, dębowy, rozkładany stół. Osobiście wolę określenie "duży pokój" - tak dla kontrastu z tym mniejszym. Zdecydowałam się jednak na nazwę salon - bo to nie tylko stołowy, nie tylko jadalnia, ale centrum domowego życia. Tu mam wszystko, co potrzebne do pracy i rozrywki. Tu powstają wpisy na bloga, tu leniuchuję na kanapie, tutaj też przyjmuję gości.
Tego pokoju nie wyobrażam sobie bez książek. Nie mam, jak w moim rodzinnym domu, całych ścian w książkach. Kilka półek, reszta poupychana w różnych schowkach czeka na swoje miejsce. Ale te ulubione, potrzebne, najnowsze -  mam zawsze pod ręką.

"Kto czyta książki - żyje podwójnie" (Umberto Eco). I coś w tym jest!


W przedpokoju

W przedpokoju, bo akurat tam znalazłam odpowiednie miejsce, stoi apteczka pierwszej pomocy. W niej to, co najpotrzebniejsze. Środek do dezynfekcji i opatrunki na skaleczenia - to podstawa jej wyposażenia. Ale mam w niej także leki, których używam, maści, krople, środki na pierwsze objawy przeziębienia, termometr. Co jakiś czas robię w swojej domowej apteczce gruntowne porządki. Zawsze znajdzie się coś do wyrzucenia. Nie ma sensu trzymać niczego, co już się przeterminowało lub resztek leków pozostałych po ostatniej chorobie. To już na 100% się nie przyda. Jedynie może zaszkodzić.

Proponuję, abyście zajrzeli do swoich apteczek i zrobili w nich generalne sprzątanie!



W łazience

Tu Was może zaskoczę. Spodziewacie się wanny z hydromasażem? Jakiegoś super kosmetyku? Nie! Z czym kojarzy się łazienka? Z czystością, sterylnością, kafelkami i... zimną podłogą. Dlatego w tym pomieszczeniu nie może zabraknąć u mnie czegoś mięciutkiego i puchatego. Tak - jest to kłopot, trzeba prać, co jakiś czas wymieniać, nieraz się zaleje. Nic nie szkodzi - musi być! Miękki, delikatny dywanik, na którym mogę stanąć po wyjściu z wanny. Byle nie za śliski, bo można się na nim  przejechać!

Lubicie takie rzeczy, czy uważacie, że taki dywanik jest całkowicie zbędny?


Bardzo jestem ciekawa - macie takie swoje ulubione, zupełnie niepotrzebne lub wręcz przeciwnie, niezbędne przedmioty?  Co to jest? Piszcie!